Początek spotkania nie był nadzwyczajnym widowiskiem, a żaden z zespołów nie osiągnął przewagi. Sporo było walki w środku pola i stosunkowo długo pod obiema bramkami nic się nie działo. Ale w 20. minucie spotkania - po wrzucie piłki z autu - goście wywalczyli rzut karny. Zdaniem sędziego faulował Jewgienij Zacharczenko, a piłkę na 11 metrze ustawił doskonale w Jastrzębiu znany Adam Żak. Były napastnik GKS-u mocnym strzałem w prawy dolny róg pokonał Grzegorza Drazika. Do końca pierwszej połowy nasza drużyna nie potrafiła skutecznie odpowiedzieć. Trzeba przyznać, że mocna pod względem fizycznym drużyna z Elbląga była bardzo dobrze zorganizowana i nie pozwalała naszemu zespołowi na rozwinięcie skrzydeł. Dopiero w końcówce I połowy groźnie strzelał Farid Ali, ale Andrzej Witan był dobrze ustawiony.
Przed drugą odsłoną spotkania trener Dawid Pędziałek zareagował i dokonał dwóch zmian. Na pewno nasz zespół rozpoczął tę część spotkania bardziej ofensywnie i po faulu na Karolu Fietzu arbiter wskazał na 11 metr. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Michał Bednarski, który doprowadził do wyrównania. Niestety nie cieszyliśmy się z niego zbyt długo, bo po dośrodkowaniu w pole karne z lewej strony Jakub Sangowski pokonał Grzegorza Drazika strzałem głową z bliska. Znów zatem byliśmy zmuszeni do odrabiania strat. W 73. minucie spotkania niezłym strzałem z linii pola karnego popisał się Iskra, ale dobrze interweniował Witan.
Mimo optycznej przewagi nie udało się naszej ekipie poważniej zagrozić bramce Olimpii do końcowego gwizdka. Trzeba dodać, że już w doliczonym czasie gry czerwoną kartką ukarany został Joao Guilherme i musimy po raz pierwszy tej wiosny przełknąć gorycz porażki. Przypomnijmy, że mecz następnej kolejki - wyjazdowy z rezerwami Lecha Poznań - został przełożony na 10 kwietnia. Kolejne spotkanie nasz zespół rozegra w czwartek, 28 marca, kiedy to podejmie Kotwicę Kołobrzeg.
GKS JASTRZĘBIE - OLIMPIA ELBLĄG 1:2 (0:1)
0:1 - Żak, 21 min (karny)
1:1 - Bednarski, 51 min (karny)
1:2 - Sangowski, 58 min (głową)
GKS: Drazik - Lech, Baranowski, Zacharczenko - Iskra, Fietz, Ali (46. Chmarek), Kiebzak (68. Gołuch), Kargul-Grobla (46. Joao Guilharme) - Boruń - Bednarski (80. Zych). Trener Dawid PĘDZIAŁEK.
OLIMPIA: Witan - Sarnowski, Szczudliński, Mruk, Filipczyk - Sangowski (74. Jóźwicki), Danilczyk, Kuczałek, Stefaniak (69. Bartoś) - Famulak (83. Gabrych), Żak (83. Jacenko). Trener Przemysław GOMUŁKA.
Sędziował Albert Różycki (Łódź). Widzów 929. Żółte kartki: Boruń, Joao Guilherme - Mruk, Sangowski, Szczudliński, Stefaniak, Gabrych. Czerwona kartka: Joao Guilherme (90+2 min).